RSS
sp2.kostrzyn.pl

Szkoła Podstawowa nr 2

im. Przyjaciół Ziemi

w Kostrzynie nad Odrą

SP2 Kostrzyn nad Odrą
BIP
   |    e - dziennik   |    mapa strony   |

Artykuły

Jak uchronić dzieci przed narkotykami?

Pierwsze nauki. Gdy tylko dziecko zacznie pojmować otaczający je świat należy mu uzmysłowić trujące właściwości znajdujących się w domu środków czyszczących, aerozoli czy lekarstw. Dzieciom należy wciąż powtarzać, by nie łykały nic bez pozwolenia rodziców.

Młodsze klasy szkoły podstawowej. Do okresu dorastania dzieci zdobywają wiedzę głównie empirycznie. Poznają świat poprzez konkretne sytuacje. Przeważnie są zdolne do samodzielnej oceny rzeczywistości i abstrakcyjnego myślenia, dlatego przejmują zachowania i wzory wskazane przez rodziców. Liczy się dla nich najbardziej to, co rodzice robią, a nie to, co mówią.

Dziecko chce, by rodzice byli dla niego autorytetem – ale jeśli robią jedno, a mówią drugie, przestają być wiarygodni. Dlatego, jeśli palimy papierosy powiedzmy: ja palę, bo jestem uzależniony, wiem, że to mi szkodzi, jestem dorosły, ale nie potrafię zerwać z nałogiem. Trzeba być zawsze uczciwym wobec dziecka, nie kłamać i nie mówić, że my, dorośli, jesteśmy doskonali i nie popełniamy błędów.

Prawidłowy wybór. Należy przyzwyczajać dziecko do podejmowania własnych decyzji, uczyć jak nie podlegać wpływom  innych. Wykorzystując przykłady chociażby z telewizji tłumaczyć dzieciom, że nie wszyscy dorośli są dobrzy i mądrzy. Często podkreślać, że jeśli mają jakieś wątpliwości, powinni zwrócić się do tych, do których mają zaufanie.

Metody unikania kontaktów. Dzieci należy nauczyć mówić „nie”. Należy uczulić ich, że w różnych miejscach mogą być nakłaniane do zażywania narkotyków. Muszą wiedzieć, jak się wtedy zachować – odmówić np. „nie biorę, bo nie chcę i nie wdawać się w dyskusję, wyjść z imprezy.

Nie można dopuścić, by dzieci wiele godzin spędzały same przed telewizorem, oglądając filmy pełne przemocy, gdzie narkotyki i alkohol są na porządku dziennym.

O narkotykach trzeba z dziećmi rozmawiać nawet 10, 12 – letnimi, rozmawiać jak najczęściej. Do spokojnych rozmów  na ten temat nie są potrzebne specjalne okazje. Trzeba tłumaczyć dzieciom, że ludzie którzy biorą narkotyki, czy dopalacze ograniczają swoją szansę na przyszłość, ryzykują, że stanie im się coś złego, bo wpadną w nałóg, niszczą zdrowie, o które każdy człowiek ma obowiązek dbać.

Rodzice muszą jasno i zdecydowanie powiedzieć dzieciom, że uważają narkotyki za niebezpieczne i nie godzą się na branie czy eksperymentowanie a nimi.

Starsze lata szkoły podstawowej i gimnazja. Okres dorastania to trudny czas w życiu nastolatków; buntują się przeciw nakazom rodziców. Odrzucają ich wartości , które były dla nich drogowskazem, a rady traktują jak próbę ograniczenia wolności. Bunt manifestują w różny, dziwny sposób. Kontrola rodzicielska wydaje im się torturą.

Rodzice winni dać dziecku przeświadczenie, że  zawsze może na nich liczyć. Jeśli mają z nim dobry kontakt, a swoim życiem pokazali, co jest dobre, a co złe, powinni powoli, w miarę dorastania dziecka, poszerzać jego swobodę. Ale muszą cały czas patrzeć, czy dziecko do takiej wolności już dorosło.

Informowanie zamiast straszenia.Trzeba dzieciom mówić prawdę o narkotykach, o tym, że najpierw poprawiają nastrój, ale bardzo szybko niszczą organizm.

Dzisiejsi rodzice winni tłumaczyć swym dzieciom, do czego narkotyki mogą prowadzić, jak  wygląda uzależnienie, jak bardzo są niebezpieczne i ograniczają wolność człowieka. Najmniej skuteczną metodą jest zakaz pozbawiony uzasadnienia.


Wyznaczanie granic. Wielu młodych ludzi zażywa środki odurzające jedynie dlatego, ze robią to ich rówieśnicy. Dlatego, dobrze jest poznać koleżanki i kolegów dziecka i ich rodziców, wiedzieć w jakim środowisku lubi przebywać najchętniej.


Wynajdywanie zajęć. Badania wykazują, że nastolatki pozostawione bez opieki i mające nadmiar czasu wolnego częściej sięgają po alkohol i narkotyki. Należy więc zadbać, by miały interesujące zajęcia. Zajęcia pozaszkolne i  obowiązki domowe wypełniają dzieciom wolny czas i wyrabiają u nich poczucie odpowiedzialności.

Najskuteczniejszą jednak ochroną przed narkomanią jest zaangażowanie się rodziców w życie dzieci.

Udział rodziców w życiu dzieci. Rodzice zajęci pracą, wiecznie zmęczeni i sfrustrowani często nie wiedzą, co się z ich dziećmi dzieje – rozmawiają głownie o pieniądzach. Powoli „gubią” własne dzieci i nieraz mija wiele miesięcy, zanim przypadkiem dowiedzą się, że biorą one narkotyki. Mimo, że nie zawsze mamy ochotę i czas, to jednak zawsze powinniśmy wysłuchać dziecko, porozmawiać o jego problemach.

Zachowaj spokój. Kiedy dziecko już sięgnęło po narkotyki, czy dopalacze i przyznało się do tego, doceńcie to, że Wam o tym powiedziało. Nie wpadajcie w panikę, nie prawcie kazań. Nie musi to oznaczać, że jest narkomanem lub nim będzie. Porozmawiaj z dzieckiem, dlaczego to zrobiło, wspólnie poszukajcie rozwiązań. Należy okazać dziecku zainteresowanie, bliskość, należy zająć się nim. Jeśli istnieje taka potrzeba, idźcie razem do specjalisty.

Ustal zasady. Obowiązkiem rodziców jest ustalenie zasad postępowania dla dzieci, a także konsekwencja w stosowaniu kar wobec ich łamania. Trzeba wymyśleć kary możliwe do wyegzekwowania i odpowiednie do przewinienia. Dziecko musi wiedzieć, że przekroczenie zakazu jest równoznaczne z odebraniem przyjemności.

Należy słuchać. Rodzice nie mogą być jedynie stroną pouczającą. Uważnie słuchając dzieci mogą  mimochodem dowiedzieć się niejednego o ich stosunku do narkotyków czy alkoholu, a to pozwala skutecznie ustrzec je przed złem. Szkoła, Kościół czy Policja mogą przyczynić się do uchronienia dzieci przed narkotykami. Ale nikt i nic nie zastąpi domu rodzinnego.

Wkład rodziców w uchronienie dzieci przed narkotykami jest niezmiernie ważny. Należy z nimi rozmawiać  i ich słuchać, ustalić zasady dobra i zła, pamiętając, że młodzież uczy się na przykładach. Miłość, wsparcie oraz pozytywne oceny ich poczynań dają młodym ludziom poczucie własnej wartości.

Dzieci muszą mieć aktywne życie, w którym czynny udział mają też rodzice posiadający odpowiednią wiedzę o środkach psychoaktywnych.

Pamiętajmy, że brak reakcji -  milczenie rodziców - oznacza przyzwolenie.

Materiał opracowano na podstawie Poradnika rodzinnego Przeglądu Readers Digest Anny Sobczyk

  © Szkoła Podstawowa nr 2 w Kostrzynie nad Odrą